

- Ubić 100ml jogurtu naturalnego (może być sojowy) z 150ml oleju słonecznikowego i 2/3szkl. cukru.
- Dodać sok z 1,5 pomarańczy, wymieszać.
- Dosypywać mąkę z 1 łyżeczką sody i 2 łyżeczkami proszku do pieczenia miksując jednocześnie. Mąki ma być tyle, aby powstało jednolite ciasto, gęstsze od naleśnikowego, a jednak wciąż lejące.
- Ciasto wlać na wysmarowaną blaszkę i piec ok. 40 minut w 180 stopniach.
- Po ostygnięciu rozkroić wzdłuż na dwa krążki. Jeśli górny krążek jest wypukły, ściąć czubek tak żeby był w miarę płaski.
- Sok z 1 pomarańczy rozcieńczyć trochę wodą i nasączyć nim obficie dolny krążek.
- Ubić 250ml śmietany 30% z 1 łyżką cukru pudru. Po ubiciu dodać dwie krople aromatu pomarańczowego i delikatnie wymieszać. Śmietanę rozsmarować na nasączonym krążku.
- Drugi krążek również nasączyć sokiem pomarańczowym z wodą i położyć na śmietanę.
- Z 2 łyżek soku wyciśnietego z pomarańczy, 1 łyżki drobno startej skórki pomarańczowej i pół szklanki cukru pudru zrobić lukier (poprostu dokładnie rozetrzeć razem wszystkie składniki) i posmarować nim ciasto z góry. Wstawić do lodówki na kilka godzin.
Jest przepyszne, spełniło wszystkie oczekiwania jakie miałam wobec 'ciasta pomarańczowego'

Przepis znajdziecie również na Wege Dzieciaku.
www.freethepuppets.com
www.neurokultura.pl